The Sunday Times od 2011 organizuje doroczny konkurs na najlepsze sportowe książki. W ubiegłym roku ten tytuł w kategorii rugby zgarnęła biografia The Flying Prince Alexander Obolensky: The Rugby Hero Who Died Too Young, której autorem jest Hugh Godwin. To historia postaci niezwykle barwnej, która przemknęła przez rugbowy świat jak kometa – i była jedną z pierwszych wielkich gwiazd tego sportu.
po prostu rugby
Początek końca rugby?
No i stało się: 6 Nations i SANZAAR poinformowały wczoraj oficjalnie o planie uruchomieniu od 2026 ogólnoświatowych rozgrywek (roboczo w mediach nazywanych World League). W komunikacie dużo pięknych słów o działaniu w celu rozwoju rugby na całym świecie, ale czy faktycznie zaproponowany model do takiego rozwoju się przyczyni?
Kto wrobił Williama Webba Ellisa?
Tony Collins, jeden z czołowych historyków rugby, kolejny raz zabrał głos. Nie uraczył nas jednak tym razem przekrojowym opracowaniem, podobnym do The Oval World czy A Social History of English Rugby Union, ale wydawnictwem o lżejszym charakterze: w Who Framed William Webb Ellis? zebrał 30 krótkich tekstów, dotyczących ciekawych zdarzeń, ludzi, miejsc czy nawet utworów związanych z rugby. To wciąż książka o historii rugby, ale trochę inna.
Po ostatnim gwizdku
Czekam na ukazanie się nowej rugbowej książki Tony’ego Collinsa (zapowiadanej na grudzień), zastanawiam się nad ściąganiem niedawno wydanych historii rugby w Argentynie i Południowej Afryce, a tymczasem w ręce wpadła mi inna pozycja historyczna, wydana przed kilku laty. Historia zresztą wyjątkowa – to opowieść o momencie, w którym rugby uległo wichrom czasów, a potem powstało jak feniks z popiołów.
Trudna sztuka farbowania lisów
Gibson-Park, Aki, Lowe, Hansen w reprezentacji Irlandii. Faletau, Anscombe, Halaholo, Tompkins w reprezentacji Walii. Nel, Schoeman, Watson, Maitland, van der Merwe w reprezentacji Szkocji. Le Roux, Willemse, Vakatawa w reprezentacji Francji. Braley, Varney, Capuozzo w reprezentacji Włoch. Tuilagi, Lynagh w reprezentacji Anglii. To tylko część „farbowanych lisów” z ostatniego Pucharu Sześciu Narodów.
Każdy wie lepiej niż sędzia
Jakiś czas temu recenzowałem w „szponach” książkę Stevena Gauge’a Mud, Sweat and Beers. Autor zachęcał do angażowania się w rugby, ale przed kilkoma formami związku z tym sportem wyraźnie przestrzegał. Jedną z takich form zaangażowania jest sędziowanie. W sumie, nic dziwnego.
Cień wojny
Trudno skupić się na rugby i pisać o nim w chwili, gdy dzieje się coś o wiele ważniejszego. Gdy człowiek ma świadomość, że tuż obok jest wariat z przyciskiem atomowym w ręce, który porzucił wszelkie pozory przyzwoitości.
Najsympatyczniejsza książka o rugby
Na półkach z rugbową literaturą w księgarniach dominują biografie czy autobiografie wielkich postaci tego sportu*. Zawodowców uprawiających sport w świetle reflektorów, w obecności dziesiątek tysięcy widzów, z nazwiskami na czołówkach gazet. Mi w ręce wpadły rugbowe wspomnienia zupełnie innego rodzaju.