Jedyny taki, czyli o meczu z Anglią (ale nie na Wembley)…

Dziś łamy „szponów” z przyjemnością udostępniam gościowi – Tomaszowi Jarowiczowi – dawnemu graczowi Ogniwa Sopot, mistrzowi Polski, uczestnikowi mistrzostw świata juniorów i wreszcie przez wiele lat sędziemu.

Dzięki wpisom trenera Macieja Powała-Niedźwieckiego na facebookowej grupie Rugbyści’90, dotyczącym występów naszej reprezentacji na mistrzostwach świata juniorów w latach dziewięćdziesiątych, odżyły wspomnienia. Jednym z nich był dla mnie mecz z reprezentacją Anglii na JRWC w Walii w 1999 roku. Wynik 89:3 mówi sporo o tym, jak wiele nas dzieliło. Dzięki archiwum Łukasza Kasperka, który zachował biuletyn meczowy z tego wydarzenia, mogłem się zapoznać ze składem naszych przeciwników i postanowiłem nieco „pogooglować” i napisać artykuł o nich. Warto poznać dalsze kariery tych, którzy spuścili nam ten legendarny łomot, by… mniej bolało. Miłej lektury.

Dowiedz się więcej

Po zawieszaniu – odwoływanie

Na boiskach pusto, a w wiadomościach po ubiegłotygodniowym wysypie informacji o zawieszeniu rozgrywek zaczynają dominować wieści o całkowitym anulowaniu aktualnych sezonów (zaczęło się na półkuli zachodniej, ale podobne wieści dotarły już też z Anglii i Irlandii) i cięciu wynagrodzeń. Ponieważ rugby, o którym zwykle piszę w „szponach”, przestało się odbywać, tym razem oprócz garści pozaboiskowych bieżących informacji, rzut oka na pierwsze z europejskich podwórek, o którym zwykle nie piszę – angielskie za plecami Premiership. Tam co prawda także się nie gra (i w tym sezonie już nie będzie się grać), ale nie będzie o tym, co działo się w ten weekend, ale o tym, jak to wszystko wygląda. W kolejnych tygodniach pewnie będę zaglądać do kolejnych krajów.

Dowiedz się więcej