Po raz czwarty – Springboks

Nikt nie zwycięża w Pucharze Świata częściej niż Południowa Afryka – wystartowali ośmiokrotnie i zatriumfowali w połowie swoich występów. Wygrali też i w tym roku – w finale Nowa Zelandia atakowała, ale brakło jej jednego punkciku. Na tym jednak rugbowe wieści się nie kończą – rozdano World Rugby Awards, ogłoszono oficjalnie rewolucje w światowych rozgrywkach (przy okazji zmieniając logo Pucharu Świata), grała Ekstraliga i czołowe ligi europejskie.

Dowiedz się więcej

Nic nowego

Mistrzem świata zostanie ktoś po raz czwarty – All Blacks albo Springboks. Pierwsi wygrali swój półfinał komfortowo, drudzy po dreszczowcu. A mi trochę żal takiego składu finału, bo liczyłem na powiew świeżości. W Ekstralidze swoje pozycje w ligowej tabeli na koniec umownej jesieni potwierdziły zespoły z czołowej trójki, a ważnym graczem w niedzielnych meczach była jesienna aura. Poza tym sensacyjnie Francuzki pokonały Nowozelandki, a Leinster zaliczył wpadkę na start URC.

Dowiedz się więcej

Klątwa wciąż działa, gospodarze też za burtą

Ćwierćfinały Pucharu Świata nie przebiegły pomyślnie dla ekip z Europy – na numer jeden światowego rankingu, niepokonaną od półtorej roku Irlandię, znów zadziałała klątwa niepozwalająca jej przejść ćwierćfinałów, odpadli też gospodarze turnieju oraz Walijczycy. Jedynie Anglia poradziła sobie z Fidżi. A ja mam wrażenie, że właśnie doświadczyliśmy najciekawszego weekendu tegorocznego Pucharu Świata. A nasze panie zaczęły przygotowania do bardzo ważnego sezonu od triumfu w nieźle obsadzonym siódemkowym turnieju w hiszpańskim Elche.

Dowiedz się więcej

Piękny niedzielny wieczór

Sporo było rugbowych emocji było w ten weekend, ale chyba najciekawiej było w niedzielny wieczór – dwa mecze, rozstrzygnięte niezwykle małym marginesem i po wielkich emocjach: Orkana Sochaczew z Juvenią Kraków i Fidżi z Portugalią. To nie były jednak jedyne rugbowe atrakcje ostatniego tygodnia – Irlandia pokonała Szkocję, Samoa postraszyła Anglię, wreszcie wygrało Budo 2011 Aleksandrów Łódzki, a Nauru odrobiło 17-punktową stratę, by pokonać Tuvalu.

Dowiedz się więcej

Juvenia gromi Ogniwo

Za nami przedostatnia kolejka fazy grupowej Pucharu Świata – kilka drużyn jest już pewnych awansu do Pucharu Świata, kilka się z nim żegna, resztki nadziei słabiutko tlą się w Australii, a my czekamy na szlagierowy pojedynek w najbliższy weekend pomiędzy Irlandią i Szkocją. W kraju Juvenia Kraków pokonała Ogniwo Sopot aż 39:0 umacniając się na szczycie ekstraligowej tabeli. Dystans za jej plecami trzyma tylko Orkan Sochaczew, który miał jednak w Gdańsku kłopoty.

Dowiedz się więcej

Koszmar Duponta i Wallabies

Coraz bliżej pierwszych ważnych rozstrzygnięć w Pucharze Świata i coraz więcej wskazuje na to, że dojdzie do niespodzianki: niezakwalifikowania do play-off Australii, pierwszy raz w historii. Zostały jednak dwa tygodnie i sporo jeszcze może się zdarzyć. W szlagierowym meczu Irlandia pokonała Południową Afrykę, ale wciąż pewna awansu być nie może – przed nią jeszcze mecz ze Szkocją. Ogromną stratę poniosła Francja – poważną kontuzję odniósł Antoine Dupont. W kraju nie zatrzymuje się Juvenia, która tym razem pokonała Budo 2011 – obrońcy tytułu po sześciu meczach wciąż są bez punktu.

Dowiedz się więcej

Fidżi!

Niedawno Fidżi ograło Anglię. Tydzień temu było bardzo bliskie ogrania Walii. W ten weekend sprawiło kolejną sensację – pokonało zasłużenie Australię. Ekipę, z którą ostatnio wygrało przed 69 laty. Na takie wyniki na tym Pucharze Świata właśnie czekaliśmy. Poza tym Urugwaj nieoczekiwanie postraszył Francję, a w Ekstralidze mamy trzy rezultaty, które jeszcze sezon temu byłyby sensacjami, i Juvenię Kraków na fotelu lidera.

Dowiedz się więcej

Ginąca sztuka drop goali

Cóż za początek Pucharu Świata w wykonaniu Anglii – niemal cały mecz z Argentyną w czternastkę, a mimo to zwycięstwo i to bezdyskusyjne, położone na fundamencie z aż trzech drop goali George’a Forda w ciągu 10 minut. Wygrały też inne ekipy z elity, które miały przed turniejem poważne kłopoty – Australijczycy zanotowali pierwszą wygraną w erze Eddiego Jonesa (nad Gruzją), a Walijczycy zwyciężyli Fidżi po dramatycznym meczu, choć nie bez pomocy sędziego. W starciu potęg Francuzi ograli Nową Zelandię.

Dowiedz się więcej